TFM RC - Toruńskie Forum Modelarskie RC

nurek636

Witam
Mam kamerkę trunigy taką

i mam z nią problem. Zaczął się podczas zmiany czasu na zimowy (nienawidzę zimy) jeszcze chyba nie było śniegu i chciałem sobie zrobić ostatni lot z kamerą. Kiedy doszedłem na pole nic nie da się włączyć. W domu wcisnąłem parę razy restarta i niby chodziła. Coś zaczęło działać ale potem znowu to samo. Po paru takich operacjach się ułamał guziczek od restarta. Po rozebraniu wcale nie działała, się urwał od pakietu. Przylutowałem i było tak samo jak po zmianie daty. I przez przypadek urwało się takie coś na procesorze. Kolega elektronik ma taką małą lutownicę i powiedział, że spróbuje przylutować, powiedziałem mu, że to kondensator chyba jest. Na drugi dzień kolega mówi, że to nie jest kondensator tylko jakiś kwarc albo tranzystor kwarcowy (coś w tym stylu) Koszt 2.50zł + przesyłka. Nie miał czasu go wlutować, dziś mi dopiero ją przyniósł i powiedział że chyba jest rozładowana. W domu podłączyłem do kompa i wcale nie działa Confused

Nawet diody się nie świecą (czasami też tak było ale restart i wszystko chodziło) Nie wiem co teraz z nią zrobić, żeby działała. Ma ktoś jakieś pomysły. Niestety gwarancja była tylko rozruchowa na 2 tyg. Proszę o jak najszybszą odpowiedź. To jest pierwsza rzecz od turnigy co mi się popsuła. Z góry dzięki za odp.
ps teraz tata wziął mi po tym procesorku śrubokrętem przejechał jak pod kompa była podłączona i zaczęła się ładować